Premier Trynidadu i Tobago przedstawił roszczenia swojego kraju w przemówieniu wygłoszonym z okazji uroczystości zorganizowanych w stolicy kraju, Port-of-Spain, w rocznicę zniesienia z dniem 1 sierpnia 1834 roku niewolnictwa w koloniach brytyjskich na Karaibach. Z tym dniem wszyscy niewolnicy w koloniach brytyjskich stali się ludźmi wolnymi, ale w czteroletnim okresie przejściowym mieli obowiązek nadal pracować dla swych właścicieli, ale już jako płatni pracownicy. W związku z tym kraje karaibskie jako datę zniesienia niewolnictwa przyjęły rok 1838. Trynidad i Tobago występuje o odszkodowanie od Europy Keith Rowley w swym orędziu z okazji Dnia Emancypacji powiedział, że "w oczach niektórych, nawet jeszcze dzisiaj, pigment naszej skóry skazuje nas na dyskryminację". Premier Trynidadu i Tobago przypomniał, że "historycy z obu stron Oceanu napisali tomy o bolesnych doświadczeniach swych przodków porównywanych w niektórych częściach Ameryki do zwierząt pociągowych, aby można ich było poganiać, kupować i sprzedawać". - Mimo wysiłków Europy aby nas zdehumanizować, zawsze stawialiśmy opór - podkreślił mówca. "Niewolnictwo to niezmywalna plama na karcie cywilizacji" Zwracając się do króla Ghany Asantehene Otumfu Osei Tutu II i innych gości przybyłych z Afryki, premier powiedział: "Obchodząc Dzień Wyzwolenia nigdy nie zapomnimy o wysokiej cenie, jaką za nie zapłaciliśmy". - Niewolnictwo ludów Afryki to jeden z najciemniejszych rozdziałów historii ludzkości i niezmywalna plama na karcie naszej cywilizacji - dodał. Trynidad i Tobago uzyskało niepodległość w 1962 roku, a republikę proklamowano w 1976 r., zrywając tym samym więzy z koroną brytyjską. Kraj pozostał częścią Wspólnoty Narodów. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!