Oskarżenie ma paść tuż przed rozpoczęciem końcowej sesji G20 i jest obliczone na wywołanie dyplomatycznej konfrontacji z Iranem, który Zachód już od dawna podejrzewa o dążenie do uzyskania broni atomowej. Prezydenci Barack Obama i Nicolas Sarkozy oraz premier Gordon Brown mają zażądać, by prezydent Mahmoud Ahmadineżad zgodził się na natychmiastowe wpuszczenie na teren sekretnego zakładu inspektorów Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA). Obiekt ma się znajdować około 160 kilometrów na południowy zachód od Teheranu. Źródła w administracji powiedziały, że amerykańskie służby specjalne już od lat wiedzą o tajnym projekcie Iranu. Obama zdecydował o jego ujawnieniu dopiero teraz, ponieważ kilka tygodni temu władze w Teheranie odkryły, że zachodni agenci wykradli jego tajemnice. W efekcie w poniedziałek Iran wysłał krótki list do MAEA informujący, że posiada drugi zakład do wzbogacania uranu. Zaznaczono przy tym, że instalacja "jest pilotażowa, w stadium eksperymentalnym, że nie jest w fazie operacyjnej". Iran od dawna jest podejrzewany przez mocarstwa zachodnie o dążenie do uzyskania broni atomowej pod przykrywką cywilnego programu energetyki jądrowej. Władze w Teheranie utrzymują, że program atomowy kraju ma wyłącznie cele pokojowe. Czytaj też: ONZ wzywa do rozbrojenia nuklearnego Iran ujawnił istnienie drugich zakładów wzbogacania uranu Indie powiedziały, co sądzą o rezolucji ONZ