"Przez ostatnie lata Rosja była stawiana przed faktami dokonanymi takimi jak: Kosowo, wyjście (USA) z traktatu antyrakietowego (chodzi o traktat ABM o ograniczeniu systemów obrony przeciwrakietowej), rozmieszczenie baz antyrakietowych w krajach sąsiednich, czy wreszcie nieustanne rozszerzanie się NATO" - napisał w opublikowanym artykule Gorbaczow. "Słyszy się dzisiaj apele do Stanów Zjednoczonych o zrewidowanie stosunków z Rosją. Uważam, że jeśli coś trzeba zmienić, to rozmawianie z Rosją z góry, bez uwzględniania jej stanowiska i jej interesów" - skomentował były radziecki przywódca. Gorbaczow usprawiedliwił rosyjską ofensywę w Gruzji: "Rosja nie mogła nie zareagować". Gorbaczow oskarżył zachodnie media, zwłaszcza amerykańskie, o prowadzenie "propagandy" w celu utrzymania niekorzystnego wizerunku Rosji w tym konflikcie. "Czy Zachód wiedział o planach (prezydenta Gruzji Micheila) Saakaszwilego? Ta poważna kwestia nie została jeszcze wyjaśniona. Tak czy inaczej, programy szkolenia wojsk gruzińskich (przez Amerykanów) i sprzedaż broni na masową skalę nie przyczyniły się do pokoju, lecz podburzyły do wojny" - napisał Gorbaczow.