Zdaniem Malickiego wypowiedziana przez prezydenta USA Baracka Obamy, "szefa największego państwa Zachodu", deklaracja, że jest gotów z Rosją współpracować na Bliskim Wschodzie w sprawie Syrii i w sprawie Państwa Islamskiego to ogromny sukces Moskwy. "To bardzo sprytny, znakomity powrót do pierwszego stołu polityki międzynarodowej i zmiana punktu zainteresowania świata z Ukrainy i Moskwy na Syrię. Z Ukrainy, gdzie Moskwa jest podmiotem negatywnym, na Syrię, gdzie staje się obiektywnym uczestnikiem gry międzynarodowej" - powiedział. Zachód zaakceptuje aneksję Krymu? Ocenił, że oznacza to "zniknięcie Ukrainy z głównego pola zainteresowań międzynarodowych i głównego pola negocjacji". Malicki uważa, że zbliżenie z Rosją będzie oznaczać akceptację przez Zachód aneksji Krymu i być może Donbasu. Dodał, że trudno powiedzieć, co będzie dalej i jaką cenę, rachunek wystawi Putin za zatrzymanie Państwa Islamskiego. "Zapewne będzie to utrzymanie el- Asada, baz rosyjskich i wpływów rosyjskich w Syrii" - powiedział Malicki. W jego ocenie Rosja miała udział w podsycaniu także fali uchodźców, która ruszyła w stronę Europy. "Coraz większa jest liczba tych specjalistów, którzy mówią, że fala uchodźców do Europy nie wzrosła tak ogromnie tylko dlatego, że UE popełniła błędy wpuszczając wszystkich, którzy chcą wejść. Że ta fala jest podsycana także po to by zaangażować UE nie w sprawy ukraińskie, ale w uchodźców, na tym skupić jej uwagę. Doprowadzić do sporów wewnętrznych w ramach Unii, do ogromnych wydatków wewnętrznych" - powiedział Malicki. Polska może być wystawiona na ciosy Uważa, że jednym z celów Moskwy będzie zablokowanie dalszych sankcji Zachodu, ich zmniejszanie czy łagodzenie. "Niekoniecznie będzie to oznaczało złagodzenie embarga rosyjskiego; by embargo na różne produkty z Rosji i Litwy zostało zniesione. Zachód to zapewne zaakceptuje. Tu Polska może być wystawiona na ciosy" - ocenił. W poniedziałek Barack Obama w ONZ w Nowym Jorku powiedział, że USA są gotowe do współpracy z każdym krajem, w tym Rosją i Iranem, by rozwiązać konflikt w Syrii. Ale zastrzegł, ze rozwiązanie musi oznaczać odejście prezydenta Syrii Baszara el- Asada. Prezydent Rosji Władimir Putin opowiedział się za powołaniem szerokiej koalicji antyterrorystycznej do walki z dżihadystami w Syrii i Iraku. Brak współpracy w walce z terroryzmem z obecnym rządem w Damaszku Putin uznał za olbrzymi błąd wspólnoty międzynarodowej. Jego zdaniem jedynie wojska reżimu Baszara el-Asada i siły Kurdów zwalczają obecnie siły Państwa Islamskiego w Syrii.