68-letni Surikow zmarł w sobotę w nocy "w niewyjaśnionych dotychczas okolicznościach" - ustalił mozambicki dziennik "O Pais". Ambasador Rosji w Mozambiku nie żyje Komenda główna policji w Maputo poinformowała, że o śmierci ambasadora dowiedziała się późno, bo "już po przewiezieniu ciała do głównego szpitala miejskiego" w stolicy. Kiedy funkcjonariusze dowiedzieli się o rzekomo "nagłej śmierci" dyplomaty, udali się do placówki medycznej, ale "ciało zostało już złożone w szpitalnej kostnicy". Zakaz Kremla. Chodzi o badanie ciała Policjanci, którzy zjawili się w szpitalu, otrzymali od rosyjskiego konsula Jurija Doroszenkowa informację, aby nie podejmować żadnych czynności związanych z wykonaniem autopsji. "Policjanci wykonali jedynie zdjęcia ciała zmarłego w kostnicy (...), a także zdjęcia na terenie rezydencji" - podkreślono. Według władz rosyjskich nagła śmierć ambasadora mogła nastąpić wskutek udaru mózgu. --- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!