Współpracujący z amerykańskim dziennikiem "Washington Post" Chaszodżdżi był krytykiem panujących w Arabii Saudyjskiej stosunków politycznych. 2 października 2018 r. wszedł do saudyjskiego konsulatu w Stambule w celu odebrania dokumentów potrzebnych mu do zawarcia małżeństwa, po czym wszelki ślad po nim zaginął. Szczątków dziennikarza nigdy nie znaleziono.