Australijska fauna obok wzbudzających sympatię misiów koala, czy kangurów, pełna jest też znacznie groźniejszych zwierząt, jak jadowite węże, czy pająki. Jeden z gatunków jednocześnie wygląda bardzo sympatycznie i jest groźny, na szczęście nie dla ludzi. Wombaty, dalecy kuzyni koali, na pierwszy rzut oka wyglądają trochę jak maskotka. Jednak to tylko pozory i dysponują one własną bardzo skuteczną bronią. Jak wyjaśnia "The Guardian", chodzi o "śmiercionośny zadek wombata". Natura tak skonstruowała tę część ciała zwierzęcia, że jest ona niesamowicie twarda. Może być używana jako broń w walce, do kopania, w celu nawiązywania wewnątrzgatunkowych więzi społecznych, w czasie poszukiwania partnera i do... miażdżenia czaszek drapieżników, jeśli nieopatrznie włożą głowę do nory wombata. W pobliżu wylotów ich tuneli znajdowano lisy, dingo, czy psy ze zmiażdżonymi czaszkami. Zadki tych torbaczy składają się z czterech połączonych ze sobą płytek chrzęstnych, otoczonych chrząstką, tłuszczem, bardzo twardą, zrogowaciałą skórą i futrem. Alyce Swinbourne, ekspertka w dziedzinie wombatów z Uniwersytetu w Adelajdzie, mówi, że wombaty wykorzystają swój tyłek do "zatkania" swoich nor, zatrzymując w ten sposób drapieżniki przed wejściem i chroniąc bardziej delikatniejsze obszary swojej anatomii. Kopniak wombata To jednak nie wszystkie mechanizmy obronne, wykorzystywane przez zwierzęta. Tylne łapy wombata są bardzo silne. Drapieżnik, który próbuje go upolować, musi się liczyć z bardzo mocnym kopnięciem. - Ugryzienie psa dingo może zrobić wombatowi krzywdę, ale go nie zabije. Ich zadki są bardzo wytrzymałe i mogą też wyprowadzić niezłego kopniaka. Widziałam kopnięcia wombatów, które są w stanie wyrzucić inne wombaty w powietrze - podkreśla Swinbourne. Dorosłe, 20-kilogramowe wombaty stają się na tyle poważnym przeciwnikiem, że drapieżniki wolą je omijać, uznając, że próba polowania na nie to gra niewarta świeczki. Co warto podkreślić, wombaty wykorzystują swoje zadki także w sezonie godowym. Ich zaloty są dość brutalne i polegają między innymi na mocnym gryzieniu się samic i samców w tę właśnie część ciała i na gonitwach. Eksperci obserwujący te zwierzęta zauważają, że sezon godowy można rozpoznać między innymi po tym, że miejsca w których żyją te torbacze, pełne są powyrywanych w czasie zalotów kawałków futra.