W relacji z Brukseli Ansa zauważa, że choć Berlin, Londyn i Paryż już porozumiały się w sprawie poparcia dla Rasmussena, jego kandydaturze sprzeciwia się Turcja, która gotowa jest zablokować jego wybór. Cytowane w korespondencji źródło w NATO twierdzi, że "oporu Turcji nie można lekceważyć". Ankara ma za złe duńskiemu premierowi, że nie wprowadził cenzury na karykatury Mahometa w prasie, a także tolerancję wobec nadającego z Kopenhagi kurdyjskiego radia - stwierdza Ansa.