Reklama

Zablokowana trasa kolejowa z Polski do Berlina. Utrudnienia potrwają miesiąc

Zarówno wielbiciele kolei, jak i pasażerowie z obowiązku będą musieli się w najbliższych tygodniach liczyć z utrudnieniami. Zmiany wejdą w życie już 25 marca i to od tego czasu podróżujący nie będą mogli korzystać z tras prowadzących z Polski do Berlina. Aby pokonać tę trasę niezbędne będą autobusy zastępcze. Utrudnienia mają potrwać do 21 kwietnia.

Utrudnienia mają rozpocząć się od soboty 25 marca i potrwać przez niecały miesiąc - do 21 kwietnia. To wtedy pomiędzy Berlinem a Frankfurtem nad Odrą nie będą kursować pociągi dalekobieżne. Z tego powodu pociągi z niemieckiej stolicy do Poznania, Krakowa, Warszawy, Wrocławia czy Katowic będą jechać dłużej.

Przez miesiąc podróże z Polski do Berlina utrudnione

Jak podaje dziennik "Tagessspiegel", powodem takich utrudnień ma być remont mostu kolejowego pomiędzy miejscowościami Erkner i Fuerstenwalde. Przez ten czas na trasie kursować będą autobusy zastępcze, które wydłużą czas podróży - ma ona potrwać około dwóch godzin - dwukrotnie dłużej niż obecnie. Jeszcze w lutym niemiecka kolej przekazała, że wprowadzone objazdy rozwiążą problem i nie spowodują konieczności wprowadzenia ruchu autobusowego. Teraz jednak nastąpiła w tej kwestii zmiana planów.

Reklama

Niemiecki dziennik zwraca także uwagę, że obecnie prawie wszystkie odcinki torów z Berlina w stronę Polski są w przebudowie. Choć, jak można przeczytać, alternatywą dla trasy do Frankfurtu mogłaby zostać trasa do Kostrzyna, nie będzie to możliwe. Wszystko przez przesunięcie terminu oddania mostu na Odrze, który najprawdopodobniej oddany zostanie dopiero w grudniu 2023 roku.

"Żadnych pociągów z Berlina do Polski przez 4 tygodnie"

Jak także czytamy: "Tak samo katastrofalna jest sytuacja w kierunku na Szczecin. Od dwóch lat odcinek jest co prawda elektryfikowany, rozbudowywany na dwa tory i przystosowany do prędkości 160 km/h. Ale do planowanego zakończenia prac w 2025 roku ograniczenia są ogromne. Od marca 2022 roku prawie nie jeżdżą pociągi, prawdopodobnie do maja tego roku".

"Żadnych pociągów z Berlina do Polski przez 4(!) tygodnie" - podsumował sytuację na Twitterze niemiecki dziennikarz Joerg Lau. W swoim wpisie zwrócił on także uwagę na to, że analogiczna sytuacja w przypadku zachodniego sąsiada Niemiec byłaby nie do pomyślenia.

Redakcja polska "Deutsche Welle" / Autor: Wojciech Szymański


Interia/Deutsche Welle
Dowiedz się więcej na temat: Niemcy | koleje | Berlin | Polska

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy