Źródło to podkreśliło, że zabity był bardzo bliskim współpracownikiem Karzaja. "Był dla niego równie ważny, jak przyrodni brat", Ahmad Wali Karzaj, który został zamordowany 12 lipca we własnym domu w Kandaharze - wyjaśnił ten informator. Nie podał żadnych innych szczegółów na temat okoliczności zamachu na Chana, który był Pasztunem i podobnie jak Karzaj, z którym przyjaźnił się od wielu lat, należał do wpływowego klanu Popalzaj. Z kolei rzecznik kabulskiej policji oświadczył, że doradca szefa państwa "najpewniej" zginął, gdy został zaatakowany przez uzbrojonych napastników w dzielnicy w pobliżu parlamentu. Śmierć w tym samym ataku poniósł też towarzyszący Chanowi afgański parlamentarzysta. "Walka między napastnikami a siłami bezpieczeństwa trwa" - dodał. Droga prowadząca do domu zaatakowanego polityka została zablokowana przez służby bezpieczeństwa. W całej dzielnicy wyłączona została energia elektryczna, więc okolica tonie w ciemnościach.