W udostępnionych przez prokuraturę nagraniach Reeves skarży się na samotność. Jest też przekonany o swojej niewinności - jego zdaniem, działał w obronie koniecznej. Jak przypominają amerykańskie media, Reeves wyciągnął broń, gdy siedzący przed nim mężczyzna - mimo kilkukrotnego zwrócenia uwagi - nie przestał wysyłać sms-ów. 43-letni Chad Oulson zmarł w szpitalu. Obu mężczyznom w kinie towarzyszyły żony. Jeden ze świadków powiedział telewizji FOX, że Oulson wyjaśnił Reevesowi, że esemesuje ze swoją 3-letnią córką. Emerytowany policjant odpowie za morderstwo.