Początek operacji przewiduje zmasowane naloty, które mają załamać iracką obronę, a potem wojska lądowe ruszą na Bagdad. Pentagon planuje także zrzucanie żywności i leków od pierwszych dni inwazji. Chcą w ten sposób przekonać Irakijczyków, że celem wojny jest Husajn, a nie ludność cywilna. USA za wszelką cenę chcą uniknąć sytuacji z Afganistanu, gdzie nie udało im się schwytać przywódcy Al-Kaidy, Osamy bin Ladena. Złapanie Husajna nie będzie jednak łatwe. Iracki dyktator ma wiele sobowtórów i rzadko nocuje w tym samym miejscu dwa dni z rzędu. Amerykanie liczą jednak, że uda im się wywołać rewoltę przeciwników dyktatora.