Zdaniem rosyjskiej dyplomacji, to ukraińskie władze są winne zaostrzenia sytuacji wokół Krymu. Teraz zaś próbują przerzucić winę za swoją działalność na kogoś innego. MSZ napisał, że Federalna Służba Bezpieczeństwa zapobiegła aktom terrorystycznym na Krymie, których celem miała być destabilizacja sytuacji na półwyspie. "Próby zaognienia sytuacji na rosyjskim Krymie są skazane na porażkę. Stabilność i bezpieczeństwo w Republice Krymu będą przez nas bezwarunkowo zapewnione" -czytamy w oświadczeniu. Rosyjski MSZ ostrzega również Kijów i - jak to określono - "jego zagranicznych popleczników, że uszczerbek, zadany rosyjskiej stronie, i śmierć rosyjskich żołnierzy nie pozostaną bez następstw". Rosja: Zatrzymano 10 wspólników ukraińskich "dywersantów" Rosyjskie media informują o zatrzymaniu około 10 osób, które miały pomagać w organizacji aktów terrorystycznych na Krymie. Według rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa, miała je organizować ukraińska grupa zwiadowczo-dywersyjna. Agencja prasowa TASS powołując się na źródło w organach porządkowych informuje, że zatrzymani pomagali organizować schowki, w których odnaleziono około 100 kilogramów materiałów wybuchowych i starą broń palną. Według Rosjan, w grupie dywersyjnej miało być siedem osób. Cztery osoby przez zieloną granicę miały wrócić na Ukrainę.Tymczasem rosyjski MSZ podał nazwiska dwóch osób, które miały przygotowywać akty terrorystyczne na Krymie. Są to Jewgienij Panow i Andriej Zachtiej. W trakcie zeznań mieli oni przyznać się do zarzucanych czynów. Rosyjski MSZ w wydanym oświadczeniu napisał, że władze w Kijowie "nie są zainteresowane poszukiwaniem pokojowego rozwiązania problemów na Ukrainie i kompromisem". Rosja zapowiada konsekwencje MSZ Rosji oświadczyło, że śmierć rosyjskiego żołnierza na Krymie będzie miała konsekwencje. Ministerstwo podkreśliło, że próby destabilizacji sytuacji na półwyspie się nie powiodą i wezwało inne państwa, aby wywarły nacisk na Ukrainę, by powstrzymała się od niebezpiecznych kroków. Federalna Służba Bezpieczeństwa Rosji poinformowała wczoraj, że udaremniła zamachy terrorystyczne na Krymie. Miał je organizować Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy. W starciach miał zginąć rosyjski żołnierz i funkcjonariusz FSB. Ukraińskie ministerstwo obrony odpowiedziało, że Kijów nie ma nic wspólnego z tymi wydarzeniami. W związku z zaostrzeniem konfliktu rosyjsko-ukraińskiego zbierze się dziś Rada Bezpieczeństwa ONZ. Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko zarządził podwyższoną gotowość bojową wojska przy granicy administracyjnej z Krymem i w Donbasie.