Według rumuńskiego ministra spraw zagranicznych M. Ungeranu próby rozwiązania zamrożonych konfliktów w regionie czarnomorskim (Naddniestrze, Górny Karabach, Abchazja i Południowa Osetia) skazane są na niepowodzenie, jeśli nie dokona się zmian w formacie negocjacyjnym i nie zagwarantuje się realnego udziału społeczności międzynarodowej w procesie negocjacji, tak jak ma to miejsce w problemie kosowskim. Konieczna jest także zmiana sposobu prowadzenia dialogu, który powinien być nakierowany na poszukiwanie skutecznego rozwiązania spornych kwestii, a nie na ochronę wcześniej zawartych porozumień. Bezpośrednie zaangażowanie się UE w proces negocjacyjny w sprawie konfliktu naddniestrzańskiego da Rumunii, po wstąpieniu do UE, szansę na wykorzystanie swych doświadczeń w tej kwestii bez potrzeby korzystania z pośredników. Ungureanu podkreślił, że nie ma żadnych podobieństw między konfliktami w regionie Morza Czarnego a problemem kosowskim. Dodał także, iż nie można rozwiązać konfliktów w tym regionie według jednego, uniwersalnego klucza.