Paryski sąd uznał go za winnego gloryfikacji terroryzmu za pochwałę postawy dżihadystów, którzy 13 listopada zabili w zamachach 130 osób. "Wydają mi się bardzo odważnymi ludźmi" - powiedział Rouillan, który za udział w zbrodniach popełnionych przez Action Direct został skazany na dożywocie, ale odsiedział w więzieniu 25 lat, do 2012 roku. Dżihadyści "dzielnie walczyli, wiedząc, że wokół jest 2 tys. lub 3 tys. policjantów" - powiedział Rouillan. Rodziny około trzydziestu ofiar zamachów terrorystycznych z 13 listopada skierowały do sądu pozew przeciwko Rouillanowi. Ten podczas przewodu sądowego tłumaczył się, że został źle zrozumiany, ponieważ twierdził jedynie, że dżihadyści wykazali "zdecydowaną postawę", a on sam "jest wrogiem ideologii" Państwa Islamskiego.