- Zdajemy sobie sprawę, że jest to decyzja polityczna, a tylko czas pokaże, kiedy ograniczymy poszukiwania, a kiedy w ogóle je przerwiemy - stwierdził Pierre-Jean Vandoorne, francuski ambasador w Brazylii. Francuska łódź podwodna cały czas poszukuje czarnych skrzynek samolotu, które jeszcze tylko przez dwa tygodnie będą wysyłać sygnały naprowadzające. Samolot Airbus lecący z Rio de Janeiro do Paryża rozbił się 1 czerwca po starcie w Brazylii. Na jego pokładzie znajdowało się 228 osób, w tym dwóch Polaków. Do tej pory służbom ratowniczym udało się wyłowić z Oceanu Atlantyckiego około pięćdziesięciu ciał ofiar katastrofy, a także liczne fragmenty maszyny.