Z zoo znikają kolejne zwierzęta. Cztery incydenty w ciągu dwóch tygodni
W zoo w Dallas (USA) dochodzi do dziwnych zdarzeń. Już czwarty w ciągu ostatnich dwóch tygodni służby wykryły niepokojące zdarzenie na terenie placówki. W jednym przypadku doszło do uśmiercenia zwierzęcia, w innych do wypuszczenia zwierząt na wolność lub ich kradzieży. Służby szukają odpowiedzi, kto stoi za incydentami.
Sprawę opisuje USA Today. Jak czytamy, najnowszy incydent miał miejsce w poniedziałek 30 stycznia. Pracownicy zoo w Dallas odkryli, że zaginęły dwie małpy, chodzi o tamaryny cesarskie. Początkowo przeszukano miejsce, w którym żyją ssaki, ale pracownicy doszli do wniosku, że to nie pomyłka. Zwierzęta rzeczywiście zniknęły.
Jak się okazało, ktoś celowo uszkodził wybieg dla małp. Nie jest jasne, czy po wspomnianym uszkodzeniu małpy same uciekły, czy ktoś już wtedy zabrał zwierzęta. Na miejsce wezwano służby, które badają okoliczności sprawy.