Szkoła postanowiła usunąć nauczycielkę, która - choć wcześniej nie miała zastrzeżeń do witania się uściskiem ręki z kolegami - oświadczyła, że z przyczyn religijnych nie zamierza tego więcej robić. Nauczycielka wniosła skargę do sądu, zachęcona decyzją holenderskiej Komisji do spraw Równego Traktowania (CGB), która uznała, że słuszność jest po jej stronie i ma ona prawo wyboru, w jaki sposób chce się witać z ludźmi, z którymi pracuje. Tymczasem sąd w Utrechcie orzekł, że choć muzułmańska nauczycielka ma prawo wyboru formy powitania, jej postawa i sposób zakomunikowania tej decyzji, bez możliwości dyskusji, doprowadziły do zerwania więzi zaufania między nią a dyrekcją szkoły. Holenderskie ustawodawstwo zabrania manifestowania za pomocą stroju, mowy i postawy uczuć religijnych w instytucjach publicznych.