"Wszystkie dzielnice Pjongjangu, szczególnie te, w których może ukrywać się północnokoreański przywódca, zostaną całkowicie zniszczone przez pociski balistyczne i pociski burzące, jak tylko Północ wykaże oznaki użycia arsenału nuklearnego" - ujawniło źródło wojskowe w Seulu, cytowane przez Yonhap. Agencja ta jest blisko związana z południowokoreańskim rządem i finansowana ze środków publicznych. "Innymi słowy, stolica Północy ulegnie totalnemu zniszczeniu i zostanie wymazana z mapy" - dodało źródło. Jak komentuje BBC, Korea Południowa wykorzystują taką samą mrożącą krew w żyłach retorykę, jakiej często używa jej północny sąsiad w odniesieniu do południowokoreańskiego rządu. Ministerstwo obrony narodowej przedstawiło szczegóły tego planu parlamentowi w odpowiedzi na piątkową próbę jądrową Pjongjangu. Plan zakłada ataki prewencyjne na przywódcę Korei Północnej Kim Dzong Una i dowódców wojskowych, w przypadku wojny lub oznak, że Pjongjang chce użyć broni jądrowej. Seul planuje rozmieścić pociski balistyczne Hyunmoo 2A oraz 2B o zasięgu 300 i 500 km, a także pociski manewrujące Hyunmoo 3 o zasięgu 1000 km. Seul w połowie sierpnia ogłosił, że zamierza znacznie rozbudować swój arsenał pocisków balistycznych i manewrujących dla obrony przed rosnącym zagrożeniem ze strony reżimu Korei Północnej. Północnokoreańskie media państwowe poinformowały w piątek, że Pjongjang przeprowadził udany test głowicy jądrowej w 68. rocznicę powstania Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej oraz że kraj jest w stanie instalować głowice nuklearne na strategicznych pociskach balistycznych. Według Korei Południowej piąta już próba jądrowa komunistycznego reżimu miała największą dotąd siłę wybuchu, wynoszącą 10 kiloton.