U 15 studentów Uniwersytetu Warszawskiego, którzy przebywali na Ukrainie podczas ostatniego weekendu, stwierdzono objawy grypy. Do studentów oraz osób, które miały z nimi kontakt, docierają inspektorzy sanitarni. Do szpitala w Tomaszowie Lubelskim trafiła pracownica przejścia granicznego z Ukrainą w Hrebennem. Jest podejrzenie, że zapadła na grypę A/H1N1. Od chorej pobrano próbki do badań na obecność wirusa A/H1N1, zostały one wysłane do Warszawy. Wyniki badań będą znane za dwa dni. Stan kobiety jest dobry. Z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego Państwowego Zakładu Higieny wynika, że w całej Polsce od 23 do 31 października 2009 r. odnotowano 10 tys. 613 zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę. Tzw. średnia dzienna zapadalność w tym okresie wyniosła 3,09 na 100 tys. osób. Od 16 do 22 października zachorowań i podejrzeń było ponad 7 tys. 727, a średnia zapadalność wynosiła 2,89. Dla porównania - w ostatnim tygodniu października 2008 r. odnotowano 4 tys. 305 zachorowań i podejrzeń, a zapadalność wynosiła 1,25. Najwięcej zachorowań w ostatnim tygodniu października wystąpiło w województwach: mazowieckim (2465) i łódzkim (2115), najmniej w woj.: świętokrzyskim (18) i na lubelskim (39). Wzrost zachorowań odnotowano w województwach: małopolskim, łódzkim, mazowieckim, podkarpackim, podlaskim, pomorskim, opolskim, świętokrzyskim, warmińsko-mazurskim. Według danych GIS, na terenie Polski do tej pory potwierdzono 185 przypadków zakażenia wirusem A/H1N1. Zdecydowana większość z nich miała łagodny przebieg. Eksperci podkreślają, że najprostszym, ale skutecznym sposobem uniknięcia zarażenia się grypą jest częste mycie rąk i ograniczenie kontaktów z osobami już zarażonymi. Jeśli chory jest ktoś z domowników, warto często wietrzyć mieszkanie, bo właśnie w domu najłatwiej o zarażenie. Specjaliści nie kryją wątpliwości co do skuteczności maseczek higienicznych. Według nich, sprawiają one jedynie, że osoby je noszące stają się bardziej ostrożne w sytuacjach, które mogą grozić zarażeniem. W związku z epidemią grypy na Ukrainie środki bezpieczeństwa w postaci maseczek ochronnych i rękawiczek stosują polscy strażnicy graniczni. Jak dotąd nie zapadły decyzje o wprowadzeniu innych - bardziej restrykcyjnych - zaleceń. Liczba podróżnych przekraczających polsko-ukraińskie przejścia graniczne spadła w ostatnich dniach o 50 proc. W normalne dni na tych przejściach granicznych odprawia się średnio 10-11 tys. podróżnych, teraz notuje się ok. 5 tys. osób. Nie wiadomo jednak, czy to efekt epidemii, czy wpływ święta 1 listopada. Według danych ukraińskiego resortu zdrowia, na Ukrainie w wyniku grypy lub ostrych infekcji dróg oddechowych zmarło 71 osób. Natomiast w całym kraju odnotowano 255 tys. 516 przypadków zachorowań. Hospitalizowano 15 tys. 810 osób, w tym 375 chorych to dzieci w wieku do 6 lat, 4 tys. 362 - dzieci i młodzież w wieku 6-18 lat, 373 - kobiety w ciąży i rodzące. Najbardziej dotknięte epidemią są zachodnie obwody Ukrainy. Zarejestrowane przypadki śmiertelne dotyczą: Lwowa, Tarnopola, Iwano-Frankowska i Czerniowiec. Dwa przejścia piesze z Ukrainą zamknęła Słowacja. Na pozostałych lekarze mają kontrolować obywateli Ukrainy przekraczających granicę. Mają też uprawnienia do zatrzymywania i badania osób w kilkunastokilometrowym obszarze wzdłuż granicy. Są również przygotowane izolatki dla ewentualnych chorych. Z Polski na Ukrainę wyruszyły kolejne transporty ze specjalistycznym sprzętem medycznym służącym leczeniu powikłań wirusowych, środkami antygrypowymi i higienicznymi. Na granicę dotarła partia 400 zestawów do pobierania wymazów. Umożliwiają one badanie próbek pod kątem występowania wirusa A/H1N1. Polscy eksperci na miejscu prowadzą instruktaż dla ukraińskich lekarzy z procedury pobierania i transportu próbek. Potem trafią one do laboratorium Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach. Czytaj też: GIS: 15 studentów z podejrzeniem grypy A/H1N1