Jak pisze w czwartek agencja Reutera dane resortu obrony Japonii dotyczą okresu do 31 marca br. W roku fiskalnym 2014-2015 japońskie myśliwce były podrywane 943 razy co stanowi wzrost o 16 proc. w porównaniu z poprzednim analogicznym okresem. To drugi najwyższy wynik od 1958 roku, odkąd taka statystyka jest prowadzona. Więcej alarmów odnotowano tylko w 1984 roku, kiedy japońskie samoloty podrywano w trybie alarmowym z lotnisk 944 razy. Japońskie ministerstwo obrony zwraca jednak uwagę w swym raporcie, że ani razu nie doszło ostatnio do naruszenia przestrzeni powietrznej kraju. W dokumencie nie zamieszczono dokładnych wyliczeń dotyczących aktywności rosyjskich i chińskich samolotów. Zaznaczono jednak, że od aneksji Krymu w marcu 2014 roku stwierdzono zdecydowany wzrost działalności sił powietrznych Rosji szczególnie w pobliżu północnych granicy Japonii, gdzie wielokrotnie obserwowano rosyjskie bombowce. Chińskie lotnictwo wykazuje natomiast dużą aktywność wzdłuż granicy przestrzeni powietrznej Japonii w zachodniej części Pacyfiku. Pekin i Tokio spierają się od lat o kontrolowane przez Japonię wyspy Senkaku (chiń. Diaoyu) na Morzu Wschodniochińskim, natomiast z Rosją Japonia prowadzi spór terytorialny o Kuryle; wyspy te zostały zajęte przez wojska radzieckie w 1945 roku.