Jak zaznaczono w oświadczeniu Pałacu Buckingham, poruszane w wywiadzie kwestie, zwłaszcza te dotyczące rasy, są niepokojące. "Chociaż niektóre wspomnienia mogą się różnić, rodzina królewska traktuje je bardzo poważnie" - napisano. Jak dodano, zostaną one rozpatrzone prywatnie. "Harry, Meghan i Archie zawsze będą kochanymi członkami rodziny" - podkreślono. Jak informują brytyjskie media, zanim pojawiło się oświadczenie, członkowie rodziny królewskiej odbyli naradę w sprawie reakcji na oskarżenia wysunięte przez księcia Harry'ego i księżną Meghan. Książęca para, która mieszka obecnie w Kalifornii, w wywiadzie udzielonym amerykańskiej gwieździe talk-show Oprah Winfrey - prywatnie przyjaciółce Meghan - oskarżyła pozostałą część rodziny królewskiej o nierówne ich traktowanie, brak wsparcia i obojętność. Meghan powiedziała, że miała myśli samobójcze oraz że w pałacu wyrażane były obawy, co do koloru skóry ich syna. Ani Meghan, której przekazał to Harry, ani sam Harry nie chcieli ujawnić, kto o tym mówił, choć Winfrey wyjaśniła później, iż nie chodziło ani o królową, ani jej męża księcia Filipa.