Pojawiły się nawet porównania do przyjęć organizowanych na dworze ekstrawaganckiego francuskiego króla, Ludwika XIV. Koszty inauguracji mają sięgnąć 50 milionów dolarów. Będzie to najbardziej strzeżona impreza w historii Stanów Zjednoczonych. W stan najwyższej gotowości zostanie postawionych 10 tysięcy policjantów, agentów Secret Service i FBI. Zapowiadane są blokady dróg, nieba nad stolicą będą strzegły działa przeciwlotnicze. Na dachach zostaną rozmieszczone ekipy snajperów. Jak się ocenia, do Waszyngtonu przyjedzie z całego kraju około 150 tysięcy gości. Wezmą udział w paradzie i licznych balach, które wieczorem 20 stycznia zgromadzą całą śmietankę towarzyską. Organizacje niezależne protestują, że ogranicza się ich możliwość demonstracji wzdłuż trasy parady.