Najmniejsze z wysp, na których rośnie dosłownie kilka drzewek oliwnych, będzie można kupić już za cenę kilkuset tysięcy dolarów. Nabywcy będą jednak musieli się zobowiązać do przestrzegania rygorystycznych zasad dotyczących zagospodarowania terenu, np. na wyspach, na których nie ma domów mieszkalnych nie będzie można wybudować willi. Osobna umowa ma dotyczyć zasad korzystania z plaży, bo w świetle chorwackiego prawa, cała linia brzegowa jest własnością państwa.