Eksplozję poprzedził dźwięk syren alarmowych w mieście, gdzie w stan gotowości postawiono kilka tysięcy funkcjonariuszy wszystkich służb. W katastrofie 14 sierpnia ub.r. zginęły 43 osoby. Jej przyczyny nie zostały dotychczas jednoznacznie ustalone. Wśród nich wymieniano zły stan techniczny, zaniedbania w konserwacji, korozję lin nośnych czy wady konstrukcyjne. Moment wysadzenia filarów obserwowali na miejscu wicepremierzy Włoch Luigi Di Maio i Matteo Salvini. Nowy most ma powstać do 2020 roku. Z domów stojących w odległości 300 metrów od mostu ewakuowano ponad 3400 osób. Po trwającej kilka sekund eksplozji nad Genuą uniosła się chmura pyłu.