Na łamach pisma "Intelligence" naukowcy omówili wyniki najnowszego badania, z udziałem blisko 400 tys. Amerykanów, które wykazało, że od 2006 r. w społeczeństwie tym obserwuje się odwrócenie tzw. efektu Flynna. Efekt ten polega na wzroście ilorazu inteligencji obserwowanym od początku XX wieku w państwach zachodnich, o ok. 0,3-0,5 punktu rocznie, czyli ok. 3-5 punktów w ciągu dekady. Spadek wyników testów na inteligencję nastąpił we wszystkich - poza jedną - badanych kategoriach. Gorsze wyniki Amerykanie osiągają w badaniach umiejętności rozumowania werbalnego (logika, słownictwo), rozumowania matrycowego (rozwiązywanie problemów wizualnych, analogie) oraz rozumowaniu obliczeniowym (matematycznym). Jedynie wyniki w kategorii rozumowania przestrzennego wzrosły między 2012 a 2018 rokiem. Inteligencja Amerykanów. Wyraźny spadek w testach IQ Wszystkie te różnice występowały niezależnie od wieku, wykształcenia i płci, choć największe były wśród osób w wieku od 18 do 22 lat oraz osób bez wykształcenia wyższego. Pomimo spadku wyników autorka badań - dr Elizabeth Dworak - zastrzega, że nie chce, aby ludzie zinterpretowali je jako "Amerykanie stają się coraz mniej inteligentni". "Takie wyniki nie oznaczają, że ich zdolności umysłowe są niższe lub wyższe; oznaczają jedynie różnice w wynikach testów - podkreśla badaczka. - Może być tak, że współczesne społeczeństwo gorzej radzi sobie z testami w ogóle lub z tym konkretnym typem testów". "Ludzka inteligencja nie może rosnąć bez końca" Chociaż badanie nie zajmowało się przyczynami spadku wyników IQ, to - jak wyjaśnia dr Dworak - niektóre dowody sugerują, że mogą być one spowodowane m.in. stale pogarszającą się dietą, zbyt dużą ekspozycją na media i zmianami w edukacji. Poza tym - zauważa - istnieje coś takiego jak efekt pułapu: ludzka inteligencja nie może rosnąć bez końca i w końcu musi osiągnąć plateau. Zdaniem autorki może być też tak, że zmieniający się system wartości wpływa na wyniki testów IQ. W dzisiejszych czasach przykłada się bowiem większą wagę do zdolności wizualno-przestrzennych, a mniejszą do różnych form rozumowania, co może znajdować odzwierciedlenie w badaniach ilorazu inteligencji. "Nie można więc przyjąć, że inteligencja spada" - Np. w ostatnich dziesięcioleciach kładzie się większy nacisk na edukację metodą STEM (ang. science, technology, engineering, mathematics), a na rozumowanie abstrakcyjne poświęca się nieco mniej uwagi w szkołach - mówi. - W środowisku naukowym trwa debata na temat tego, co powoduje takie spadki. Jednak warto zauważyć, że nie w każdej kategorii do spadku doszło; jedna wyraźnie poszła w górę - podkreśla autorka publikacji. - Nie można więc przyjąć, że inteligencja spada. Potrzeba większej liczby badań, aby zgłębić to zjawisko - dodała.