Kaczkan i Urubko najpierw zanocowali w obozie pierwszym na wysokości 5950 m, a następnie w drugim na 6300 m. "W bazie wieje 40 km na godzinę, temperatura minus 18 stopni. Wyżej na pewno jest gorzej" - dodał Rafał Fronia, mianowany przez kolegów naczelnym kronikarzem wyprawy. Ostatni ośmiotysięcznik K2 (8611) to ostatni ośmiotysięcznik, który do tej pory pozostał niezdobyty zimą. Stał się celem projektu "Polski Himalaizm Zimowy 2016-2020".