58-letni kierownik ekspedycji Natkański (KW Warszawa) oraz alpinistka z KW Wrocław mają zamiar kontynuować poszukiwania zasypanych namiotów.W celu poprawienia aklimatyzacji weszli na co najmniej 7000 m, ale nie natrafili na postawione namioty obozu II, opuszczone przez Marcina Miotka (KW Warszawa) i Jacka Żebrackiego (KS Kandahar Katowice) 2 maja. Dwaj ostatni byli w bardzo dobrej formie i planowali nawet atak szczytowy, ale zamiast prognozowanego wcześniej okna pogodowego 6 maja aura się pogorszyła. Wiatr osiąga prędkość ok. 100 km/h. Tak ma być do 15 maja. Pozostali uczestnicy walczą w bazie z przeziębieniem i czekają razem z Miotkiem i Żebrackim na poprawę pogody. Celem wyprawy jest zdobycie bez wspomagania tlenem z butli siódmej co do wysokości góry świata oraz przygotowanie do zimowych ataków na dwa ośmiotysięczniki - Nanga Parbat (8126 m) oraz K2 (8611 m). Nazwa Dhaulagiri pochodzi z sanskrytu i oznacza olśniewającą, białą górę. Odnosi się do masywu, w którym znajduje się 13 szczytów. 13 maja 1960 roku na wierzchołku stanęli uczestnicy szwajcarsko-austriackiej ekspedycji pod kierownictwem Maxa Eiselina: Kurt Diemberger, Peter Diener, Ernest Forrer, Albin Schelbert oraz Szerpowie Nawang Dorje i Nyima Dorje. W wyprawie tej brali również udział Polacy - Adam Skoczylas oraz lekarz Jerzy Hajdukiewicz. Pierwszego polskiego wejścia dokonali w 1980 roku Wojciech Kurtyka i Ludwik Wilczyński. W stylu alpejskim, nową drogą dotarli na wysokość 7500 m na grań, skąd po biwaku w załamaniu pogody zeszli na dół; po tygodniu zdobyli szczyt drogą normalną. Jako pierwsi zimą na wierzchołku stanęli Andrzej Czok i Jerzy Kukuczka w 1985 roku.