- W efekcie obławy na przestępców nie ucierpią uczciwi mieszkańcy Soyapango. Obywatele nie muszą niczego się obawiać i mogą prowadzić normalne życie - wyjaśnił w niedzielę prezydent Bukele. Zaznaczył, że wjazd i wyjazd do miasta jest skrupulatnie kontrolowany przez żołnierzy oraz policjantów. Dziennik "Diario El Salvador" szacuje, że w operacji blokady miasta Soyapango bierze udział 8500 żołnierzy oraz 1500 funkcjonariuszy policji. Salwadorskie media przypominają, że w sobotę służby okrążyły zamieszkałe przez 242 tys. osób miasto Soyapango w ramach walki z lokalnymi grupami przestępczymi a w jego dzielnicach trwa obława na przestępców. Jak poinformował w niedzielę minister obrony Salwadoru Rene Merino Monroy, w trakcie okrążenia miasta oraz poszukiwań członków gangów "przestrzegane są prawa człowieka". Walka z gangami. Stan wyjątkowy w Salwadorze Walka przeciwko gangom rozpoczęła się w Salwadorze pod koniec marca od ogłoszenia w kraju stanu wyjątkowego. Szacuje się, że od tego czasu w więzieniach zostało osadzonych około 58 tys. osób powiązanych z grupami przestępczymi. Szacuje się, że salwadorskie gangi liczą ok. 70 tys. członków - pisze AP. Według ostatniego sondażu działającego w San Salvador Uniwersytetu Ameryki Centralnej, stan wyjątkowy popiera 75,9 proc. mieszkańców państwa.