Były rzecznik ukraińskiego MSZ Wasyl Filipczuk napisał na Facebooku: "Jeśli polski minister spraw zagranicznych to powiedział, to musi to być jego ostatnia wypowiedź w charakterze ministra. Karierę dyplomatyczną w sprawie Ukrainy będzie musiał zakończyć. Te słowa można powiedzieć - poza tym - po kilku litrach alkoholu. To wpływ Żyrinowskiego?" Słowa Grzegorza Schetyny na temat Ukrainy cytowała większość ukraińskich portali. Jak zauważają komentatorzy, wypowiedź szefa MSZ może mieć poważniejsze konsekwencje niż słowa Radosława Sikorskiego dla amerykańskiego magazynu "Politico" o rozmowie Donalda Tuska z Władimirem Putinem, podczas której miała paść propozycja rozbioru Ukrainy. Być może Schetyna odniesie się do swojej wypowiedzi dzisiaj w Sejmie. Szef MSZ ma tam przedstawić informację o priorytetach polskiej polityki zagranicznej w latach 2014-15. Schetyna będzie mówił m.in. o tym, jak pomóc Ukrainie. Ma też odnieść się do sprawy katastrofy smoleńskiej i jej wpływu na relacje z Rosją. Schetyna powinien zostać odwołany ze stanowiska? Wypowiedz się na Forum!