Chiny, które obchodzą rok 2006 jako Włoski Rok, uznały wypowiedź Berlusconiego za bezpodstawną. "Słowa i czyny włoskich polityków powinny służyć stabilności i rozwojowi przyjaznych stosunków między Włochami i Chinami" - napisano w oświadczeniu chińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Berlusconi, który jest posądzany o obsesję "zagrożenia komunizmem" we Włoszech, powiedział w niedzielę, że w historii komunizmu dochodziło do przypadków gotowania dzieci. - Idźcie i przeczytajcie czarną księgę komunizmu, gdzie znajdziecie informację, że w Chinach za czasów Mao nie jedzono dzieci, ale je gotowano, aby nawozić pola - powiedział Berlusconi na zjeździe partii.