Do wypadku doszło w niedzielę na odcinku autostrady A1 w pobliżu Arezzo. Około godz. 17 z Rzymu wyjechał autobus z turystami z Chin na pokładzie. Pojazd prowadził 61-letni kierowca z Polski. Tragiczny wypadek autokaru we Włoszech. Za kierownicą 61-letni Polak Kilkanaście minut później między Monte San Savino a Arezzo, autokar z niewyjaśnionych przyczyn nagle zjechał z jezdni. Przednia część pojazdu wbiła się w barierę energochłonną i wybiła szybę. Szkło wpadło do środka, raniąc pasażerów. Na miejsce wypadku pojawiły się służby ratunkowe, w tym 14 karetek i policja. Na środku autostrady lądował również helikopter ratunkowy. W wyniku zdarzenia zginęła jedna osoba - turysta z Chin. Ranne zostały 24 osoby. Poszkodowany jest również kierowca. Poddano go badaniom toksykologicznym. Sprawę wyjaśnia policja. Służby biorą pod uwagę każdy scenariusz m.in. atak senności, rozproszenie uwagi czy problemy zdrowotne. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!