"Otrzymaliśmy dodatkowe informacje w sprawie wypadku autokaru, który miał miejsce dzisiaj w Niemczech. Wiemy, że liczba osób podróżujących tym autokarem to 50 osób. Przy czym, nie mamy dokładnej informacji dotyczącej liczby osób poszkodowanych. Przewoźnik nie posiadał najbardziej aktualnej listy osób, stąd też ustalenie danych tych osób zajmuje czas" - powiedziała PAP Suwara. Rzeczniczka MSZ zapewniła, że służby konsularne podejmują działania, mające na celu zebranie wszystkich wiarygodnych informacji. "Na tę chwile mogę powiedzieć, że wśród podróżujących autokarem nie ma ofiar śmiertelnych oraz nie ma osób, których stan zdrowia można określić jako zagrażający życiu" - zapewniła. Suwara przekazała, że osobom poszkodowanym zapewniana jest pomoc. "Służby lokalne są na miejscu wydarzenia i osoby, które wymagały hospitalizacji, są przewożone w miejsca, gdzie jest ona im udzielana" - powiedziała. Do wypadku doszło w sobotę rano na autostradzie A1 na północny wschód od Hamburga, między miejscowościami Stapelfeld i Barsbuettel. Policja nie informuje na razie o szczegółach dotyczących stanu zdrowia poszkodowanych podróżnych. Strażacy pracujący na miejscu mówili jednak, że wszyscy pasażerowie byli przytomni. Ci, którzy zostali ciężej ranni, zostali przewiezieni do okolicznych szpitali. Innym pierwszej pomocy udzielali m.in. kierowcy zatrzymujących się aut. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że pełny autokar jadący w stronę Hamburga o godz. 5.35 rano zaczął zjeżdżać ze swojego pasa w prawo. Uderzył w barierkę i przewrócił się na bok. Barierka została zniszczona na odcinku około 250 metrów.