Większość osób płynących przepełnioną łodzią z Turcji do Grecji utonęła w pobliżu wyspy Kastellórizo. Załodze pływającego pod amerykańską banderą żaglowca udało się uratować kilkanaście osób. W innym wypadku - podczas próby dotarcia na Farmakonissi - zmarł 8-letni chłopiec irackiego pochodzenia. Rodzice chłopca powiedzieli, że dziecko wypadło za burtę łodzi, którą płynęło ponad 100 osób. Gdy wyciągnęli go z wody, był nieprzytomny.W tym roku na Morzu Egejskim zginęło blisko 300 osób. Obecnie - w związku z silnym wiatrem - do wypadków dochodzi tam właściwie codziennie.Jak informuje UNHCR, w ostatnim czasie coraz więcej łodzi wypływa z Turcji."Gwałtowny wzrost liczby osób zainteresowanych ucieczką może być spowodowany chwilową poprawą pogody i mobilizacją, by wyjechać przed nadejściem zimy, a także zdążyć przed zamknięciem granic" - tłumaczą przedstawiciele UNHCR.