Zabezpieczono pojazd 37-letniej kobiety, która prawdopodobnie jest sprawczynią wypadku. Badany jest stan polskiego autokaru. W Instytucie Medycyny Sądowej rozpoczęły się pierwsze sekcje zwłok ofiar, zarządzone przez sąd. Nie wiadomo jeszcze, kiedy zwłoki zostaną wydane - powiedział Roggenbuck. Wczoraj rzecznik policji powiedział, że do katastrofy doszło, gdy kobieta prowadząca wiśniowy samochód osobowy z berlińską rejestracją straciła panowanie nad kierownicą i uderzyła w polski autokar. Kierowca autokaru również stracił wtedy kontrolę nad pojazdem i wpadł na filar wiaduktu. W katastrofie zginęło 13 osób, a 29 zostało rannych. Obrażenia odniosła też kobieta, która prowadziła samochód osobowy.