Samolot typu F-18E Super Hornet, który stacjonował w bazie lotnictwa marynarki wojennej w Lemoore w Kalifornii, uległ wypadkowi na zachodnich obrzeżach parku, podczas rutynowego lotu szkoleniowego. Maszyna runęła do pustynnego wąwozu, w którym swego czasu kręcono zdjęcia do "Gwiezdnych wojen". Miejsce to jest szczególnie popularne wśród turystów i entuzjastów lotnictwa, gdyż mogą oni stamtąd obserwować efektowne przeloty na niskiej wysokości maszyn wojskowych.