Rządząca od ośmiu lat Norwegią premier Erna Solberg z Partii Konserwatywnej pogratulowała zwycięstwa w poniedziałkowych wyborach parlamentarnych Jonasowi Gahr Store, liderowi Partii Pracy. Rozpoczął on prace nad sformowaniem rządu koalicyjnego. W powyborczym przemówieniu premier Solberg zapowiedziała przejście do opozycji. Z kolei Store ogłosił rozpoczęcie prac nad utworzeniem rządu, wskazując jako koalicjantów Partię Centrum oraz Socjalistyczną Partię Lewicy. - Chcemy bardziej sprawiedliwej Norwegii, dla wszystkich - oświadczył. Szczegółowe wyniki wyborów Według opublikowanych we wtorek przez Norweską Dyrekcję Wyborczą wstępnych wyników, po przeliczeniu 99,6 proc. głosów, Partia Pracy zdobyła 26,4 proc., Partia Centrum 13,6 proc. a Socjalistyczna Partia Lewicy 7,5 proc. Oznacza to, że ugrupowania te będą mieć 89 mandatów, czyli większość w 169-miejscowym jednoizbowym parlamencie, Stortingu. Partia Konserwatywna uzyskała jedynie 20,5 proc. głosów (36 mandatów), o 4,7 pkt proc. mniej niż w wyborach z 2017 roku. Wspierająca ją przeciwna imigrantom Partia Postępu, 11,7 proc. (21 mandatów), co oznacza spadek o 3,7 pkt proc. Dlaczego wygrała lewica? Według ekspertów lewica wygrała wybory obietnicami walki z nierównościami społecznymi. Partia Pracy zapowiedziała 40 działań w ciągu pierwszych 100 dni rządzenia. Natomiast Partia Konserwatywna kojarzyła się wyborcom z kryzysem wywołanym pandemią koronawirusa, zamknięciem kraju i wzrostem bezrobocia. Wśród mniejszych sił politycznych sukces odniosła mająca do tej pory jednego przedstawiciela w parlamencie rewolucyjna marksistowska Partia Czerwonych, która zdobyła 4,7 proc. głosów i osiem mandatów. Stan posiadania zwiększyła również Partia Zielonych (3,8 proc. i trzy mandaty), choć sondaże dawały temu ugrupowaniu większe poparcie. Jedynie trzy miejsca (o pięć mniej) w parlamencie zdobyli chadecy, którzy współrządzili Norwegią z konserwatystami. Ile wyniosła frekwencja? Nieoczekiwanie jeden mandat przypadł niedawno powstałemu lokalnemu ugrupowaniu z północy Norwegii o nazwie Fokus na Pacjenta, walczącego o lepszy dostęp do służby zdrowia w swoim regionie. Frekwencja w wyborach parlamentarnych wyniosła 76,6 proc. Norwegowie mogli głosować przedterminowo.