Alexander Trofimow został aresztowany w październiku po tym, jak sześć dziewcząt oficjalnie oskarżyło go o molestowanie seksualne. Od tego czasu do prokuratury zgłosiło się 13 kolejnych ofiar. To jak do tej pory największa w Kambodży sprawa o pedofilię, wszystkie dziewczęta są bowiem w wieku od 11 do 18 lat. Trofimow został oskarżony o deprawację, która w Kambodży obejmuje szeroki wachlarz przestępstw na tle seksualnym. Grozi za nią kara 20 lat więzienia. Pierwszy z serii planowanych przeciwko Trofimowowi procesów rozpoczął się we wtorek. 14-letnia dziewczyna oskarżyła biznesmena, że czterokrotnie zmusił ją do odbycia stosunku seksualnego. 41-letni Rosjanin jednak wszystkiemu zaprzeczył, a nawet twierdził, że w ogóle nie zna ofiary. Podczas dzisiejszego ogłaszania wyroku sędzia Ke Sakhan nie miał jednak wątpliwości. W uzasadnieniu wyroku 13 lat wiezienia powiedział, że wystarczająco dużo dowodów świadczy o winie Trofimowa. - Jego przestępstwa niszczą społeczny porządek, naruszają zdrowie i godność niewinnych ludzi w Kambodży - dodał sędzia. Wraz z Rosjaninem skazany został również Kambodżanin Phal Vannara, który dostarczył dziewczynkę biznesmenowi. Za stręczycielstwo 14-letniej ofiary otrzymał karę 11 lat więzienia. Sutener otrzymał za swą usługę tysiąc dolarów - czternastolatka z tej sumy otrzymała około sto dolarów. Dodatkowo skazani muszą zapłacić każdej z ofiar 100 tysięcy dolarów. Adwokat Trofimowa Ouch Sophal już zapowiedział apelację. - To niesprawiedliwość względem mojego klienta, ponieważ sąd nie ma wystarczających dowodów, by go skazać - powiedział prawnik. Trofimow jest prezesem Koh Pos Investment Company. Jego firma otrzymała w 2006 zgodę miejscowego rządu na wybudowanie za 300 milionów dolarów luksusowego kurortu na wyspie Koh Pos. Władze w Phnom Penh, wspierane przez międzynarodowe organizacje broniące praw dziecka, podjęły obecnie walkę z "turystyką seksualną" i wizerunkiem Kambodży jako raju dla pedofilów i dewiantów seksualnych. Od 2003 roku - kiedy Kambodża wprowadziła ustawę antypedofilską - kilkudziesięciu cudzoziemców zostało już skazanych bądź deportowanych za przestępstwa seksualne. Wczoraj na 15 lat więzienia skazano 61-letni Niemca, Waltera Munza ze Stuttgartu, oskarżonego o gwałt.