Zdaniem sekretarza skarbu, doprowadziłoby to do "strasznego" upadku gospodarczego, a Grecy staliby się jego pierwszymi ofiarami. Wyjście Grecji ze strefy euro miałoby też negatywne skutki dla światowych rynków finansowych. Jacob Lew podkreślił, że wszyscy uczestnicy rozmów w sprawie Grecji powinni wykazać się elastycznością. Grecki rząd zapowiedział, że przedstawi wierzycielom nowe propozycje, dotyczące spłaty najbliższej raty długu, jeszcze przed planowanym na poniedziałek szczytem eurogrupy. Minister finansów Janis Warufakis zapowiedział jednak, że rząd nie zgodzi się na to, co poprzednicy, czyli uzgadnianie kolejnych transz pożyczek na warunkach, które uniemożliwiają ich spłatę.