Wyjechał na studia do Francji i zaginął. Dziwne okoliczności sprawy
Francuska prokuratura wszczęła dochodzenie w sprawie zaginięcia 22-letniego studenta z USA. Młody mężczyzna przyleciał do Francji na studia i ślad po nim zaginął. W zdarzeniu jest wiele znaków zapytania.
22-letni Ken DeLand Jr. studiował na Uniwersytecie Grenoble Alpes we Francji. Z informacji CNN wynika, że w sprawie zaginięcia młodego mężczyzny wszczęto dochodzenie, w którym badane są różne wątki.
A tych, choć nie ma wiele, rzucają na sprawę aurę tajemnicy. Student często kontaktował się z rodziną, dlatego bliscy szybko zgłosili, że dzieje się coś niepokojącego, kiedy pod koniec listopada kontakt całkowicie się urwał.