Armia meksykańska oficjalnie powitała w środę nowego psa poszukiwawczego, którego otrzymała od rządu Turcji po tym, jak w trakcie akcji ratunkowej po trzęsieniu ziemi zginął pies poszukiwawczy z Meksyku. Meksyk. Nowy szczeniak poszukiwawczy w armii. Podarowała go Turcja Podarunek jest wyrazem wdzięczności za okazane wsparcie i pomoc humanitarną podczas trzęsienia ziemi, które nawiedziło Turcję i Syrię na początku lutego 2023 roku.Młodego psiaka, który stanie się profesjonalnym psem poszukiwawczym meksykańskich służb, powitano już na lotnisku, gdzie czekali nie tylko członkowie armii, ale także inne szczenięta. "Pies przekazany do Meksyku to trzymiesięczny owczarek niemiecki o czarno-beżowej sierści i sterczących uszach" - informuje CNN. Szczeniaka nazwano Arkadas i oczywiście nie jest to przypadkowe imię - w języku tureckim oznacza "przyjaciel". Wybrano je w internetowym głosowaniu. W sieci pojawił się nawet wpis, który w imieniu nowego szczeniaka zamieściło meksykańskie Ministerstwo Obrony. "Cześć! Jestem Arkadas, poznajcie mnie. Dzięki moim przyjaciołom z Meksyku, którzy przyjęli mnie z wielką miłością, obiecuję, że zrobię wszystko, by być świetnym psem poszukiwawczym" - napisano w poście. Turcja przekazała meksykańskiej armii szczeniaka. To wyraz wdzięczności Meksykańskie władze zdecydowały, że Arkadas trafi pod opiekę tego samego trenera, który zajmował się psem Proteo, a więc czworonogiem, który zginął na misji w Turcji. Jak wynika z informacji opublikowanych przez CNN, Proteo został pochowany z honorami na początku roku. Arkadas dołączy do specjalnej meksykańskiej jednostki zajmującej się psami, które mają specjalizować się w poszukiwaniu ludzi zaginionych, czy też poszkodowanych podczas kataklizmów takich jak właśnie trzęsienia ziemi czy inne klęski żywiołowe. Trzęsienie ziemi w Turcji. Ponad 50 tys. ofiar Trzęsienie ziemi o sile 7,8 stopnia nawiedziło Turcję i Syrię na początku lutego tego roku. Jego epicentrum znajdowało się około 30 km od miasta Gaziantep w południowej Turcji. W wyniku kataklizmu życie straciło co najmniej 54 tysiące ludzi, a setki tysięcy zostały ranne - także z powodu wstrząsów wtórnych. Na tereny, gdzie doszło do katastrofy, wiele krajów wysyłało swoje wsparcie. Meksyk wysłał wtedy do Turcji m.in. właśnie grupę ratowników z psami poszukiwawczymi.