Wydają na obronność najmniej w NATO. Premier chce zmian, jest sprzeciw
Hiszpania wydaje najmniej na obronność w całym NATO, aby to zmienić premier kraju Pedro Sanchez obiecał zwiększenie wydatków. Jego obietnica może jednak zakończyć się na słowach, bowiem lewicowi koalicjanci nie są zachwyceni pomysłem podniesienia wydatków na obronność. Część z hiszpańskich polityków, argumentuje to troską o społeczną politykę i przekonuje, że 2 proc. PKB na obronność leży w interesie jedynie "wielkich mocarstw i przemysłu zbrojeniowego".

W czwartek premier Hiszpanii Pedro Sanchez zapewnił na nadzwyczajnym szczycie unijnym w Brukseli, że jego rząd zwiększy wydatki na obronność tak, aby osiągnąć zakładany na 2029 r. cel 2 proc. PKB.
Pod względem procentowym Hiszpania wydaje obecnie najmniej na obronność w całym NATO - w 2024 r. było to jedynie 1,3 proc. PKB. Na drugim końcu zestawienia jest Polska, która przeznacza na ten cel ponad 4 proc.
Przedstawiciele skrajnie lewicowej platformy Sumar, głównego partnera Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej (PSOE) Sancheza w rządzie, sceptycznie odnoszą się do znacznego wzrostu nakładów na obronność, proponując większe wykorzystanie funduszy europejskich.
- Wydatki socjalne zostaną obcięte, a polityka społeczna utracona. Skorzystają na tym tylko wielkie mocarstwa i przemysł zbrojeniowy - skrytykował zapowiedź premiera Oskar Matute, polityk baskijskiej separatystycznej koalicji EH Bildu, która wspiera rząd.
Hiszpania spiera się o wydatki na obronność. Wypowiedzieli się obywatele
Na przyszły czwartek szef rządu zaplanował rozmowy z partiami politycznymi na temat zwiększenia nakładów na wojsko. Z konsultacji został wykluczony jedynie skrajnie prawicowy Vox.
Jak zauważa hiszpański dziennik "El Pais", to jednak głównie prawica popiera postulat większych nakładów na obronność. Nie jest pewne, czy główna opozycyjna Partia Ludowa (PP) zechce zewrzeć szeregi z socjalistami z PSOE.
Ponadto, jak podkreślił dziennik, w samym społeczeństwie hiszpańskim idea zwiększenia budżetu na zbrojenia nie cieszy się dużą popularnością. Według badania instytutu YouGov, tylko jedna trzecia obywateli uważa obecne wydatki na armię za niskie, choć nieco ponad połowa popiera wysłanie sił pokojowych do Ukrainy.
- Budżety krajowe państw europejskich nie udźwigną skokowego wzrostu wydatków na obronność. Odpowiedź na zagrożenie rosyjskie musi być europejska - powiedział na początku marca w wywiadzie dla dziennika "El Pais" minister spraw zagranicznych Hiszpanii Jose Manuel Albares.
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!