Plama ropy zagraża atolowi wysp Ulithi, gdzie mieszka siedemset osób. Amerykański tankowiec poszedł na dno w 1944 roku, zatopiony przez jednoosobową japońską łódź podwodną. Statek zaczął przeciekać kilka dni temu. Teraz, według szacunków marynarki USA, w ciągu godziny wypływa z niego od tysiąca do dwóch tysięcy litrów ropy. Nurkowie mają ocenić, czy da się zatrzymać wyciek. W czasie wojny na Ulithi była baza amerykańskiej marynarki. Stacjonowało tam wtedy około sześciuset jednostek.