Cały proces nie przebiegł jednak zgodnie z planem - dwa bloki częściowo się ostały. W związku z tym 2500 osób, które wcześniej zostały ewakuowane z okolicznych domów, nie może wrócić do swoich mieszkań. Władze miasta poprosiły o cierpliwość i zapewniły, że postarają się jak najszybciej uporać z pozostałościami budynków. Usuwanie bloków jest częścią nowego planu zagospodarowania przestrzennego.