Kilkadziesiąt osób zostało rannych w następstwie wybuchów, które nastąpiły w chwili, gdy wielu ludzi wychodziło po pracy do domu. Do podwójnego zamachu przed fabryką przyznały się pakistańskie grupy talibów. Ich rzecznik powiedział, że to odwet za ataki powietrzne w regionie Bajur w pobliżu granicy z Afganistanem. Rzecznik Maulvi Umar zapowiedział kolejne zamachy w innych dużych miastach Pakistanu do czasu wstrzymania operacji przez pakistańskie siły zbrojne.