136 osób zostało rannych.Wcześniej podawano, że w wyniku wybuchu zginęło 13 osób. 19 osób wciąż pozostaje w szpitalu, 13 z nich jest w stanie ciężkim. Eksplozja nastąpiła w środę po południu czasu lokalnego w porcie Coatzacoalcos w południowo-wschodnim Meksyku, w jednym z największych hubów eksportowych ropy naftowej Pemexu. Dyrektor koncernu Jose Antonio Gonzalez Anaya powiedział w rozmowie z radiem, że doszło do wycieku, którego źródła wciąż nie ustalono. W wyniku wybuchu uwolniła się chmura szkodliwych substancji chemicznych, ale według Pemexu sytuacja została opanowana i nie ma zagrożenia dla ludzi. Wciąż jednak w odległości 2 km od zakładów wyczuwalny jest silny odór substancji chemicznych - podaje agencja Associated Press.