"Potrzebujemy spokojnego i dokładnego śledztwa w sprawie wybuchów w Przewodowie. Jedno jest pewne: Węgry stoją stanowczo po stronie Polski" - napisał w środę na Twitterze premier Węgier <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-viktor-orban,gsbi,15" title="Viktor Orban" target="_blank">Viktor Orban</a>. "Wyraziłem wczoraj wieczorem swoje pełne poparcie dla premiera Mateusza Morawieckiego" - dodał szef węgierskiego rządu. Węgry: Posiedzenie Rady Obrony We wtorek wieczorem w Budapeszcie miało miejsce posiedzenie Rady Obrony, zwołane w związku z <a href="https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-wybuch-w-przewodowie-konferencja-szefa-nato-jensa-stoltenber,nId,6414654">eksplozją w Polsce niedaleko granicy z Ukrainą</a> oraz wstrzymaniem pracy gazociągu "Przyjaźń" w wyniku rosyjskiego ostrzału rakietowego. Kwestie te były omawiane również na posiedzeniu węgierskiego gabinetu w środę rano. Wcześniej wyrazy wsparcia i solidarności z Polską w związku z wtorkowym wydarzeniem wyraziła prezydent Węgier Katalin Novak, a także minister spraw zagranicznych i handlu Peter Szijjarto. Wybuch w Przewodowie We wtorek w Przewodowie, niedaleko granicy z Ukrainą, doszło do silnej eksplozji, w wyniku której zginęły dwie osoby. Wciąż trwa wyjaśnianie szczegółowych okoliczności zajścia. Ze wstępnych informacji wynika, że na <a href="https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-prezydent-po-spotkaniu-w-bbn-wine-za-cale-zajscie-ponosi-str,nId,6414710">terytorium Polski spadł pocisk, który mógł być częścią ukraińskiej obrony przeciwrakietowej</a>. Takie wyjaśnienie przedstawiła strona amerykańska, a także rosyjskie MON.