- Prowadzimy śledztwo mające ustalić, co było przyczyną zdarzenia. Obecnie są one niejasne - przekazał rzecznik policji Albin Birch lokalnej prasie. Funkcjonariusz uspokajają, że sprawa nie jest tak poważna, jak wydawało się na początku. Do eksplozji doszło w jednym z mieszkań. Jego właściciel skontaktował się już z policją. Wciąż jednak nie wiadomo, co było przyczyną wybuchu.