W wyniku wybuchu zapaliło się kilkanaście samochodów. Do tej pory nikt nie wziął odpowiedzialności za atak. Rząd w Bagdadzie wcześniej w tym tygodniu poinformował, że ok. 2 tys. irackich terrorystów z tak zwanego Państwa Islamskiego (IS) zgromadziło się w pobliżu granicy we wschodniej Syrii, skąd planują przedostać się na terytorium Iraku. Dodano, że siły bezpieczeństwa przygotowują się do możliwych ataków dżihadystów. W 2017 roku Państwo Islamskie utraciło większość kontrolowanych wcześniej obszarów w Iraku i Syrii; w grudniu ub.r. władze w Bagdadzie ogłosiły, że IS, które od utworzenia w lipcu 2014 r. samozwańczego kalifatu funkcjonowało na opanowanych przez dżihadystów terenach Iraku i Syrii, zostało w Iraku pokonane. Jednak IS wciąż stanowi zagrożenie na niewielkich obszarach wzdłuż granicy z Syrią; bojownicy tej ekstremistycznej sunnickiej organizacji zbrojnej nadal zastawiają zasadzki i przeprowadzają zamachy bombowe w Iraku. Na początku listopada biuro ONZ w Iraku (UNAMI) ogłosiło, że w październiku 2018 roku liczba cywilnych ofiar w tym kraju osiągnęła najniższy poziom od czasu, gdy w listopadzie 2012 roku UNAMI rozpoczęło swój monitoring. W październiku w Iraku zginęło 69 cywilów, a 105 zostało rannych, przy czym zdecydowana większość incydentów miała miejsce w Bagdadzie lub w prowincji Niniwa (58 ofiar śmiertelnych oraz 71 rannych).