Druga z poszkodowanych w wybuchu osób - 45-letnia kobieta - została lekko ranna. Policja wyklucza, by zdarzenie było wynikiem zamachu terrorystycznego. Do wybuchu doszło tuż po godzinie 11.00, kiedy mężczyzna przejeżdżający rowerem obok stacji metra Varby Gard zatrzymał się i podniósł z ziemi nieznany przedmiot. Wkrótce po tym nastąpił potężnych wybuch, w wyniku którego zarówno mężczyzna, jak i towarzysząca mu kobieta zostali ranni. "Wiele wskazuje na to, że zdarzenie nie było skierowane wobec konkretniej osoby lub osób" - powiedział szwedzkiemu radiu rzecznik stołecznej policji Sven-Erik Olsson. Według źródeł, na które powołuje się gazeta "Aftonbladet", przedmiotem, który spowodował eksplozję, był ręczny granat. Służby na razie nie potwierdzają tych informacji. Policja prowadzi śledztwo w kierunku zniszczenia mienia i zabójstwa.